(notka i komentarze są automatycznym importem z Bloxa, w razie rażących błędów proszę o info na boniWYTNIJ@clouds-forge.eu)Siedzę se przy stoliczku w market-żarciu bawiąc się chytrofonem popijając soczek i czekając na białą kiełbasę z mikrofali z odrobiną cebulki kiedy nagle zauważam na tle garmażerki malutką Wietnamkę dyskretnie tyłem do hali supermarketu karmiącą niemowlaka piersią co przypomina mi natychmiast idiotyczne awantury medialne i flejmy internetowe sprzed bodaj roku zresztą stare jak świat i wracające co parę lat w których obrońcy mlekorzyństwa i napastowani cyckiem ścierają się z uporem godnym znacznie lepszej sprawy.
Bo przecież trzeba mieć nasrane i widłami rozgarnięte żeby w ogóle o czymś tak naturalnym dyskutować w kategoriach wolności od i do czy innych takich frazesów kiedy to tylko jest głodny dzieciak i cycek pełny mleka i zero problemu poza problemami w głowach co większych pojebów którym kultura uwiera w mózgi tak bardzo że w jej zmyślonym imieniu są skłonni zrobić każdemu niewinnemu krzywdę aby tylko ich malutka krucha popieprzona wizja świata pozostała cała i bezpieczna.
I myślę se że ciekawe czy jakbym tej karmiącej kobiecie zrobił dyskretnie zdjęcie fonem którym się bawię to w naszym pięknym katolandzie też można by ze mnie zrobić pedofila bo w wielu krajach jak najbardziej można czego na przykład taliban zwany Texasem świetnym przykładem i sprawa Peruwiańczyków i zdjęć ich dzieci i karmienia piersią i ciekawe jak się w końcu skończyła i niech tych wszystkich rednecków i ich mentalnych kuzynów spod wszelkich krzyży półksiężyców biblii i innych znaków przynależności niemoralnej w końcu zmiecie wiatr historii żeby świat był miejscem lepiej nadającym się do normalnego życia dla normalnych ludzi.
Ale przecież dobrze wiem że to mrzonka bo normalność definiuje kultura a w pseudokulturze której małpy się dochrapały wspólnym wysiłkiem zupełnie jak w pierwotnym stadzie nie liczy się że dana aktywność nikogo w żadnym mierzalnym sensie nie krzywdzi i że nie było takiego najmniejszego zamiaru bo wystarczy że któraś małpa alfa poczuje wstręt do innej bo ta druga karmi piersią albo posiada narysowany obrazek gołego dziecka albo chodzi na bosaka albo posiada 3 gramy zioła albo pijana pożyczyła samochód na zakupy albo uprawia seks z małpą tej samej płci i zaraz uruchomiona zostaje machina przemocy stada w celu starcia z powierzchni rzeczywistości tej wstrętnej obrzydliwej o pomstę do Boga wołającej oburzającej nie-kulturalnej małpy i tak nam dopomóż.
Niedoczekanie.
Ale że jakoś nie było pod ręką żadnego oburzonego piersią Wietnamki na tle martwej natury działu mięsnego francuskiego supermarketu w katolickiej Polsce i nie miałem okazji odłożyć na bok zen żeby w jej obronie zjebać jakiegoś zjeba stąd tylko odłożyłem na bok smartfona i zająłem się konsumpcją niezłej kiełbasy białej z cebulką i musztardą i nawet nie wiem kiedy oburzający cycek zniknął razem z kobietą i niemowlakiem dlatego z tego miejsca szczerze polecam wszystkim zaburzonym piersią i podobnymi głupotami zajęcie się konsumpcją czegoś smacznego to może dacie w końcu innym i Innym święty spokój.