(Ulubiona rzeźba, nieco istotna w tekście tomu 2 (szczegóły w posłowiu). Źródło: Wikicommons, user: Sailko) Mniej więcej zgodnie z planem, wypuszczam
drugi tom "Labiryntu".
Udostępniam go za darmo (
pierwszy tom zresztą też, skądinąd właśnie
nieco poprawiony), bo zabawa w wydawanie ebuków w tej skali jest ekonomicznie zupełnie nieopłacalna. Stąd wolę oszczędzić sobie zachodu, wam kosztów, malkontenom powodów do marudzenia. Było to do przewidzenia, ale zawsze lubię sprawdzać różne pomysły organoleptycznie.
Wstępnym wyzwalaczem "ale jednak na cholerę mi ten cały kram?" były lekkie zawirowania z hostingiem na dniach (akurat jak mi się zachciało książkę wydać, to providerowi zachciało się upgrejdy robić...). Ostatecznym triggerem przed chwilą, próba wystawienia ebuka na allegro - rok temu było to upierdliwe, teraz jest jeszcze bardziej "zabawne". Et caeterum censeo Allegro-wanna-be-Amazon delendam esse.
Oczywiście bardzo dziękuję wszystkim, którzy kupili tom pierwszy, to było miłe wsparcie i doświadczenie, szczególnie, że przy zerowym marketingu. Pozostawiłem opcję Paypala za 25zł przy ebukach, bo to technicznie bardzo proste rozwiązanie i może nawet działa; jeśli ktoś chce, może sypnąć grosikiem.
Jedyną motywacją tej pisaniny i tak była i jest moja miłość do literatury Lema, więc nic się nie zmieniło - tom trzeci, zamykający projekt, jest w planie. Sądząc po poprzednich, można się go spodziewać za rok.
Podziękowania składam bratu (komentuje pod nickiem Zz-top) za redakcję, może niedużą, ale dla mnie ważną.
Miłej lektury życzę.