(notka i komentarze są automatycznym importem z Bloxa, w razie rażących błędów proszę o info na boniWYTNIJ@clouds-forge.eu)Czasem, zamiast od razu sięgnąć po pilota od tv, katuję się jakimiś dziwnymi rzeczami (no dobra, czasem pilot za daleko leży) - tłumaczę to sobie jako badania naukowe nad aktualnościami, a to nad reklamą, a to nad muzyką popową, a to nad zdupnym dokumentalnym. I tak właśnie trafił mnie kawałek VH1, pod rząd Rihanna (We Found love), Spears (Criminal) i Gaga (You and I), wszystkie trzy klipy względnie nowe, no albo ja dawno nie widziałem dokonań w/w.
Wniosek - to się, k..., w pale nie mieści, jaki wylew żeny potrafią ufundować przech... producenci popu. Bo wokalistki z grupy jw. wydają mi się najmniej istotne (winne, niewinne, zdolne, czy niezdolne, nie te, to są i będą inne), ale jak się tak przyjrzeć i posłuchać, no to po prostu nie sposób nie wyobrazić sobie małp z kajdanami na neku, czy innych bladych siurów, rozpartych w fotelach dyrektorów i CEO tych różnych Sony czy innych Live Nation, i inwestujących krocie dolarów w najbardziej ch... memy świata, żeby zarobić na dzieciakach megakrocie.
Szkoda.